Technologia i ekologia w performansie
Mój Londyn to kolebka dwóch porządków: wysokiej sztuki wystaw i muzeów ze zbiorami z całego świata oraz alternatywnej mody- punku, wolności, buntu i swingu. W nim narodziła się moja świadomość profesjonalistki i artystki. To właśnie w tej łączącej skrajności metropolii zaprezentowałam swój performans podczas festiwalu Noise. Jego założeniem twórczość bez granic – jednym warunkiem jest użycie włosów w pokazie.
Od zawsze udowadniam, że włosy to coś więcej niż tylko codzienna fryzura. To medium sztuki, performansu i manifestu. “Mój zawód w swoich podstawach łączy 4 gatunki artystyczne: performans, grafikę, malarstwo i rzeźbę” . Uważam, że prezentacja włosów wymaga oprawy muzycznej, światła, strojów, a przede wszystkim człowieka – za pomocą tych środków kreuję moją wizję świata. Noise jest dla mnie kontynuacją idei fryzjerstwa jako mulitdyscypilnarnego gatunku sztuki.
Do tegorocznego performensu zaprosiłam kilku niezależnych artystów: Andrzeja Dragana – twórcę wideo, pisarza Marcina Nowackiego, który napisał libretto oraz Zuzu electro odpowiedzialną za oprawę muzyczną, makijażystę Harrego Jeffersona oraz projektantkę Halinę Mrożek. Pokaz współtworzyły ze mną aktorka Aleksandra Linda, modelka Kamila Kubus i baletnica Joanna Drabik. Performans składał się z recytacji wiersza, wideoart, tańca współczesnego i pokazu mody. W ten sposób powstało wyjątkowe widowisko, które zaangażowało widzów zarówno formą jak i treścią.
Moim zdaniem sztuka współczesna ma wielką rolę w odzyskaniu właściwych proporcji w zaspokajaniu naszych potrzeb.
Tematy, które poruszyłam swoim performensem były ekologia i technologia. To właśnie w nich upatruję w nich nadzieje na nowy, lepszy świat. W „Face your mask” celowo użyłam kreacji z plastiku, geometrycznych form oraz neonowych kolorów, by w ten sposób zwrócić uwagę na problem nadmiernej eksploatacji surowców ziemi i jej zanieczyszczenia. Maski symbolizowały różne persony, które mamy w sobie, a ich zdjęcie – najlepszą wersją siebie.
Welcome to the Antropocen.
Technology is the new nature.
Future is the new nature.
Future is the new now.
Art is the new science.
The look is the new manifesto.
The calm is the new noise
Zarówno podczas kreowania fryzur w salonie, jak i w trakcie pokazu, najważniejszy jest dla mnie człowiek. Noise przyciąga zarówno po stronie odbiorców jak i twórców. Ludzi, którzy w swoim spektrum działania mają wizję, pasję, sztukę, a przede wszystkim zdolność dzielenia się. Brak mediów, wyjątkowa publika oraz wybrani przez przez zespół Noise artyści budują intymną atmosferę wydarzenia.
Dodatkowej magii dodaje tajemnica – co roku miejsce pokazu jest tajne i ujawniane dopiero 24 godziny przed rozpoczęciem. Ta wyjątkowa oprawa sprawia, że wszyscy stajemy się w czasie pokazu jednością. Zacierają się granice geograficzne i kulturowe – sztuka i to czym, chcemy się podzielić łączy wszystkich obecnych.
Podczas wywiadu dla koreańskiego magazynu zostałam zapytana dlaczego biorę udział w pokazie mimo, że jest to bezzwrotna inwestycja mojego czasu i pieniędzy. Odpowiedziałam, że jest to cena bycia mną. W życiu kieruję się impulsem do ciągłego tworzenia. A co najważniejsze – do dzielenia się swoją sztuką. Wierzę, że urodziłam się do tego, żeby tworzyć. I to właśnie włosy są moim płótnem.