Duży, wielki, ogromny amerykański samochód, który zwraca na siebie uwagę bardziej niż niejeden droższy i szybszy wóz. Spełnia marzenia, małe zachcianki i podnosi poziom endorfin. Co to takiego?
Kiedy dowiedziałam się, że będziemy testowali Forda Rangera, mojej radości nie było końca, w końcu w dzieciństwie uwielbiałam Power Rangers… Kiedy jednak moim oczom ukazał się on, doszłam do wniosku, że błędnie oceniłam jego wymiary w mojej głowie. Poczułam się jakbym znowu miała 5 lat i patrzyła na wszystko z dołu.