Niespełna miesiąc temu odbyła się premiera książki “Znajdź mnie”, kontynuacji “Tamtych dni, tamtych nocy”, które chyba nigdy nie będą tak popularne jak ich filmowa adaptacja. W związku z tym odbyła się seria wywiadów z autorem powieści, André Acimanem. Jeden z nich zdradza, że to wcale nie miała być książka o homoseksualistach.
W rozmowie z Independent autor powiedział, że rozpoczynając pracę nad książką planował uczynić głównymi bohaterami parę nastolatków – chłopaka i dziewczynę. Wątek homoseksualny pojawił się jakoby przez przypadek. Dopiero poźniej André postanowił rozwinąć go tak, by ostatnie to wokół niego osadzić książkę.
Czy książka byłaby równie udana, gdyby dotyczyła pary heteroseksualnej? “Nie. Nie sądzę. Tak naprawdę tak właśnie zaczęła się ta historia, dopóki nie zdecydowałem się na zupełnie inny obrót. Jestem naprawdę zadowolony, że tak zrobiłem. Lubię pisać o ludziach, którzy znajdują się w delikatnie nietypowych sytuacjach.” – mówi autor książki.
Dodaje, że zapewne historia o nastolatce i nastolatku byłaby zdecydowanie bardziej powszechna i, jako taka, nie cieszyłaby się takim zainteresowaniem. “Ale nastolatek wplątany w relację z osobą tej samej płci zobrazował wszelkiego rodzaju przeszkody psychologiczne. Właśnie o takich rzeczach lubię pisać”
Aciman dodał, że nie czuje się zupełnie zagrożony sukcesem filmowej adaptacji. Wręcz przeciwnie, uważa, że jest to fantastyczna produkcja. Dla tych, którzy nie czytali książki: podobno film wiernie oddaje treść oryginału. Jedynym wyjątkiem są sceny seksualne, które zostały w ekranizacji złagodzone.
Na pytanie, co uważa na temat heteroseksualnych aktorów grających role LGBT, pisarz odpowiada: “Pozostawiam to do dyskusji ludziom o małych umysłach”.
Cóż dodać więcej, pozostaje nam tylko przeczytać Znajdź mnie i czekać na ekranizację.