Mija kilka tygodni od śmierci słynnego fotografa. Peter Lindbergh odszedł w wieku 74 lat, pozostawiając po sobie pokaźny dorobek artystyczny, wielu przyjaciół, jeszcze więcej fanów. Jak świat pożegnał Niemca?
Peter Lindbergh pozostanie zdany przede wszystkim z czarno-białych, pięknych zdjęć kobiet, Sesji, które robił dla magazynów takich jak Vouge czy Vanity Fair. Jest autorem wielu okładek Vouge’a. W tym tej, która w 1990 uczyniła z Lindy Evangelista, Naomi Campbell, Tatjany Patitz, Cindy Crawford i Christy Turlington supermodelki.
Był nie tylko utalentowanym fotografem, ale też inspiracją dla wielu. W 2014 roku powiedział „Fotografowie powinni wziąć odpowiedzialność za uwolnienie kobiet, a także wszystkich ludzi, od terroru młodości i perfekcji”. Lindbergh szukał piękna w naturalności.
Nic więc dziwnego, że modelki i celebryci żegnają go z takim żalem.
Anja Rubik nazwała go „jedną z największych ikon fotografii”, Emma Watson wspomniała, że wspierał modę etyczną, kiedy to jeszcze nie było „cool”. Charlize Theron mówi nawet o złamanym sercu. RIP, Peter Lindbergh.
Odeszła niewątpliwie legenda. Ktoś, kto trwale zapisał się w historii naszych czasów.
https://www.instagram.com/p/B1_iC2_pypS/
https://www.instagram.com/p/B1_II5BBvEu/