Dlaczego tak trudno się zatrzymać bez wyrzucania sobie, że „marnujemy czas”? „Bo nie mam czasu!” Ta wymówka przynosi nam same problemy. Krzywdy jakie wyrządza nieustająca gonitwa i bezmyślna konsumpcja, można wyliczać – wskazując na problemy całych kontynentów, kończąc na stanie psychicznym jednostki. „Nie mamy czasu”, więc nie mówimy do siebie, nie słuchamy, krótko śpimy, jemy byle jakie jedzenie i… uprawiamy byle jaki seks. Ruch slow to niezgoda na bylejakość. Patrząc na rosnącą popularność serwisów typu Tinder – macdonaldyzujemy coraz więcej sfer naszego życia. W odpowiedzi na szybki seks, pozbawiony należnej sobie uważności, powstał ruch slow sex, który powoli dociera do Polski.
Dobry, zdrowy i rozwojowy seks jest wartością samą w sobie. Wartości mamy różne, jednak większość Polaków zapytanych, co jest dla nich najważniejsze, odpowie niezwłocznie, że rodzina. Na drugim miejscu znajduje się zdrowie. Wiemy już, że fast food jest niezdrowy, a żeby wychować dziecko, przydaje się czasem specjalistyczna wiedza. Przyszedł czas na zrozumienie, że dbanie o seks to także dbanie zdrowie i stabilność rodziny – czyli o nasze najważniejsze wartości.
W pracy podążamy za produktywnością i osiąganiem określonych celów. Targetem w łóżku staje się orgazm. Pół biedy, gdy „cel” dotyczy obu stron. Jest cała rzesza kobiet, które udają orgazmy, bo obawiają się skrzywdzić ego swojego partnera. Zwykle jest to jednak obawa bezpodstawna, ponieważ mężczyźni pytani wprost – „czy chciałbyś aby Twoja partnerka powiedziała Ci co chce robić w łóżku?” – odpowiadają, że wręcz o tym marzą.
Problem w tym, że wielu kobietom brakuje przemyśleń dotyczących tego gdzie i jak chcą być dotykane, jak traktowane, i jak chciałaby być doprowadzane. Kobieta lubi czuć się pożądana. Gdy tak się czuje, zwykle nie zastanawia się zbyt dogłębnie, co w samym akcie seksualnym ją podnieca. Kobiety są kulturowo programowane tak, aby były obiektem seksualnym dla mężczyzny. Dlatego często podnieca je to, jak mężczyzna na nie reaguje. Przeglądają się w jego oczach, lubią czuć, że on ich pragnie, nie może się powstrzymać, albo musi przekroczyć jakąś granicę. Poświęcenie sobie należytej uwagi i uniezależnienie swojej satysfakcji seksualnej od reakcji partnera dostarcza wielu nowych doznań.