Śladami mody w Krakowie: 11 najciekawszych miejsc. Zapraszamy na spacer stworzony w ramach akcji „Bądź turystą w swoim mieście” przez Krakowskie Biuro Festiwalowe
Kraków od wieków pozostawał w bliskich relacjach z modą, która wpisywała się w barwny pejzaż miasta i jego kultury. Choć nie uważa się go za stolicę polskiej mody, znajdziemy tu wiele ciekawych miejsc, a przede wszystkim – kryjące się w nich fascynujące historie.

Wawel_fot. Patryk Olczyk Muzeum na wawelu kryje również wiele intrygujących z punktu widzenia mody eksponatów. Mieszczące się w królewskiej siedzibie Skarbiec Koronny i Zbrojownia kryją niezwykłe eksponaty, także te związane ze strojem, wśród których uwagę zwracają olśniewająco piękny płaszcz kawalera Orderu Świętego Ducha ofiarowany Janowi III Sobieskiemu przez Ludwika XIV czy kolekcja ponad 50 polskich pasów kontuszowych. Warto również odwiedzić sale z prawdziwymi arcydziełami sztuki złotniczej – to jeden z najbardziej efektownych zbiorów w Polsce, który oczaruje entuzjastów biżuterii.
Pierwsze kreacje, które można określić mianem wysokiego krawiectwa, noszono na renesansowym dworze królewskim – w komnatach i krużgankach zamku na Wawelu. Przywiązywanie wagi do stroju przynależało do codziennego savoir-vivre’u szlachty i magnaterii, kierujących swoje spojrzenie na styl i architekturę Włoch. Tę tradycję kontynuowało krakowskie mieszczaństwo. Dzięki jego umiłowaniu do detalu, czego przykładem może być również bogate wyposażenie krakowskich mieszkań, twórczość lokalnych rzemieślników podniesiono do rangi dzieł sztuki.

Jedna z najlepszych szkół projektowania w Polsce, wyróżniona licznymi nagrodami, m.in. Honorową Złotą Nitką dla instytucji zasłużonej dla polskiej mody. Od 1994 roku kształci projektantów mody, a także – w ramach Krakowskich Szkół Artystycznych – fotografów, dizajnerów czy konstruktorów odzieży. To centrum wydarzeń związanych z modą w Krakowie i miejsce, w którym spotkamy barwne osobowości z całego świata.
W foyer zabytkowego budynku mieści się galeria sztuki użytkowej, w której możemy oglądać projekty mody, artystyczne zdjęcia czy dizajn, tworzone przez młodych artystów. Budynek jest także centrum Cracow Fashion Week, jednego z największych wydarzeń mody w Polsce, organizowanego co roku w marcu. Na ten tydzień mody składają się międzynarodowe pokazy, wystawy fotografii, a także warsztaty i spotkania z uznanymi postaciami, takimi jak Jerzy Antkowiak, Katarzyna Sokołowska, Ilona Majer i Rafał Michalak (MMC) czy Michał Zaczyński.
Siedziba SAPU wypełnia zawsze energia świata fashion, którą emanują uczący się tu młodzi ludzie z wielu krajów. Przy ulicy Dekerta 10 mieści się drugi budynek szkoły ze studiem fotograficznym, gdzie powstają liczne sesje zdjęciowe pokazujące modę artystyczną.
fot.Jacek Ogiela

Na I piętrze Sukiennic mieści się dzisiaj Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku, oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Zobaczyć tu możemy obrazy autorstwa Jana Matejki, Artura Grottgera, Aleksandra Gierymskiego, Marcella Bacciarellego czy Tadeusza Ajdukiewicza (wspaniały portret Heleny Modrzejewskiej w olśniewającej sukni), będące nie tylko wybitnymi dziełami sztuki, ale także doskonałą ilustracją, jak wyglądała moda w przeszłości.
Ulice biegnące od Rynku Głównego pełniły długo rolę osi handlowej. Do dziś w zabytkowych zaułkach odnajdziemy lokalne sklepiki i pracownie kryjące prawdziwe skarby dla entuzjastów mody, biżuterii czy dizajnu. Przy ulicy Grodzkiej, prowadzącej na Wawel, mieścił się w czasach komunizmu sklep słynnej Mody Polskiej – państwowego przedsiębiorstwa, które tworzyło ubrania z wyższej półki, stanowiące do dzisiaj przedmiot pożądania lokalnych kolekcjonerów. Jerzy Antkowiak, jeden z mistrzów Mody Polskiej, jest stałym gościem Cracow Fashion Week organizowanego przez Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru we współpracy z Miastem Kraków. Autorem słynnego plakatu Mody Polskiej – kobiety w biało-czerwonych barwach – był Roman Cieślewicz, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.sukiennice
fot.Wojciech Wandzel
Bogactwo kreatywności związanej z modą prezentował również świat krakowskiej kultury – znany z artystycznego sposobu ubierania się. Sposobem na wyrażenie ekspresji związanej ze stylem były też nieco później sceny teatralne, goszczące prace wybitnych kostiumografów. Stały się one nieodłącznym elementem spektakli, które tworzyli tak znakomici twórcy, jak Stanisław Wyspiański (sam również projektował kostiumy, jest także autorem stroju Lajkonika), Konrad Swinarski czy Andrzej Wajda, współpracujący w tej materii z Krystyną Zachwatowicz.

W gmachu należącym kiedyś do Drukarni Narodowej mieściła się przez pewien czas redakcja magazynu „Przekrój” – jednego z najważniejszych w Polsce pism, wydawanego od 1945 roku. Na jego łamach kochane przez czytelniczki teksty publikowała Barbara Hoff, jedna z ikon powojennego świata polskiej mody.
To dzięki niej czytelnicy dowiadywali się, co dzieje się w modzie za żelazną kurtyną. Dziennikarka nie tylko relacjonowała, ale przede wszystkim inspirowała, pokazując, w jaki sposób można samemu tworzyć modne stroje i akcesoria, nawet jeśli trzeba je uszyć z taniego materiału w dobie powszechnego braku podstawowych towarów (kultowe były na przykład „trumniaki”, czyli czarne balerinki wycięte z tenisówek).
W 1965 roku założyła własną markę odzieżową Hoffland, która z sukcesami przenosiła międzynarodowe trendy na polskie ulice. Współpracowała również z Domami Centrum (w Krakowie mieścił się on na rogu ulic św. Anny i Wiślnej, w kamienicy Czeczotki), tworząc dla nich swoje kolekcje. W trakcie premiery pierwszej z nich w Centralnym Domu Towarowym w Warszawie tłum ludzi był tak wielki, że wezwano milicję. Barbara Hoff otrzymywała również propozycje pracy z zagranicy, jednak – jak przyznała potem w jednym z wywiadów – wolała projektować dla Polaków.
Popularność „Przekroju” była absolutnym fenomenem. Pismo cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, częste były przypadki sprzedawania go spod lady lub prowadzenia specjalnych teczek, do których odkładano egzemplarze, gdy tylko przyjechały z drukarni. Bywało, że w sąsiednich krajach uczono się polskiego specjalnie po to, by móc przeczytać znakomite teksty drukowane w „Przekroju”.
ul. Piłsudskiego 19
W XX wieku w Krakowie rozwijał się przemysł odzieżowy, a tradycje rzemieślnicze kontynuowali znakomici krawcy i krawcowe – to oni przez dekady ubierali krakowian. Po roku 1989, gdy nastąpiło otwarcie na świat i zapanował wolny rynek, krakowskie firmy odzieżowe przeżywały intensywny rozwój. Dynamicznie rozwijała się również nauka projektowania mody, którą z międzynarodowymi sukcesami realizuje Szkoła Artystycznego Projektowania Ubioru SAPU.

Nasz spacer zaczynamy na Wawelu lub przy Muzeum Manggha, gdzie podziwiamy oryginalne stroje japońskie. Stąd rozpościera się wspaniały widok na Wawel – zamek królewski, którego muzealne zbiory kryją piękną kolekcję historycznych przedmiotów, w tym pewne elementy związane z modą. Dalej nasz spacer prowadzi pod modernistyczny gmach Domu Handlowego Jubilat, który w czasach PRL był miejscem zakupowych poszukiwań, niestety, z uwagi na niedobór towarów nie zawsze z happy endem.

Nowoczesny budynek zaprojektowany przez znakomitego architekta Aratę Isozakiego kryje Muzeum Manggha – centrum kultury i sztuki Dalekiego Wschodu. W jego kolekcji znajdziemy niezwykle interesujące eksponaty japońskiej mody i rzemiosła artystycznego: kimona, pasy obi, maski i kostiumy teatru nō. Muzeum Manggha jest także miejscem interesujących wydarzeń, warto więc przeglądać ich aktualny program (odbyły się tu m.in. performans zafascynowanej Japonią artystki mody Joanny Hawrot czy pokaz Batik and Beyond: A Journey Through Indonesian Fashion prezentujący prace indonezyjskich projektantów Batik Chic oraz Yoon Kla).
Stąd już niedaleko do Muzeum Narodowego w Krakowie i jego wspaniałej Galerii Rzemiosła Artystycznego, która pozwoli nam przenieść się w czasie i poznać ubiory z przeszłości. Nieco dalej, przy ulicy Piłsudskiego znajduje się budynek dawnej Drukarni Narodowej, gdzie znajdowała się redakcja kultowego magazynu „Przekrój” – w nim słynne na całą Polskę teksty o modzie pisała Barbara Hoff.

„Linia kroju musi być piękna” – to słowa Józefa Turbasy, jednego z najlepszych krakowskich krawców, prawdziwego mistrza elegancji, któremu w latach 60. XX wieku stanowisko pierwszego krojczego w paryskim domu mody zaproponował sam Pierre Cardin.
Artystyczna Pracownia Krawiecka została założona w 1946 roku, a więc niedługo po zakończeniu wojny. W odbudowującym się kraju ubrania tworzone przez Józefa Turbasę dawały krakowianom nadzieję na lepsze jutro. Jego niezwykłe umiejętności oraz wyczucie estetyczne sprawiły, że o pracowni zrobiło się głośno, a przez lata ubierały się w niej znakomite osobowości – laureaci Nagrody Nobla, filmowych Oscarów, ministrowie i premierzy oraz postaci z mediów. Pasję i wizję swojego ojca kontynuuje Jerzy Turbasa, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej.
Przenosimy się teraz na Rynek Główny, by stanąć przed wspaniałym budynkiem Sukiennic – dawnego międzynarodowego centrum handlu suknem. Nieopodal mieści się MICET – muzeum Narodowego Starego Teatru, gdzie warto poddać się magii scenicznych konceptów. Następnie przechodzimy na ulicę św. Gertrudy, gdzie odwiedzamy zakład krawiecki Turbasy.

Niedaleko Muzeum PRL-u, przy placu Centralnym znajdował się Dom Mody Polskiej (os. Centrum A 1) należący do przedsiębiorstwa tworzącego w czasach PRL odzież z wyższej półki. To ono wyznaczało nad Wisłą tendencje w ubiorze, inspirując się międzynarodowymi projektami. Szefostwo Mody Polskiej, na czele z jej pierwszą dyrektor artystyczną Jadwigą Grabowską, a potem Jerzym Antkowiakiem, regularnie bywało w Paryżu, by uczestniczyć w pokazach i przywozić stamtąd tkaniny wysokiej jakości. Dzięki temu w zamkniętym za żelazną kurtyną kraju można było poczuć powiew międzynarodowej mody. Dzisiaj pozostało po nim już tylko wspomnienie.
Kierujemy się teraz w stronę centrum artystycznej dzielnicy Kazimierz, by przy ulicy Józefa odkryć lokalne butiki i kultowy pchli targ na placu Nowym. Następnie przenosimy się na drugi brzeg Wisły – do Podgórza, dzielnicy o tradycjach przemysłowych, w której już przed wojną działały liczne zakłady odzieżowe (np. przy ulicy Węgierskiej 4 w latach 30. XX wieku mieściła się wytwórnia obuwia Globus).

Ta ulica swoją nazwę zawdzięcza cesarzowi Józefowi II Habsburgowi, za którego czasów tworzyli tak znakomici artyści, jak Mozart czy Haydn, a Wiedeń był jedną z kulturalnych stolic Europy. Być może ten właśnie wiedeński duch sprawił, że w ostatnich latach przy ulicy Józefa rozlokowało się wiele artystycznych miejsc, w tym ciekawe butiki z modą i rzemiosłem. Znajdziemy tu zarówno oryginalne ubrania tworzone przez lokalnych projektantów łączących elementy estetyki azjatyckiej czy skandynawskiego minimalizmu, jak i autorską biżuterię, vintage store, a także perfumerię z unikatowymi zapachami.
Spacer ulicą Józefa zakończymy na placu Nowym, gdzie rozkłada się lubiany przez krakowian pchli targ. Warto wybrać się tu zwłaszcza w niedzielę, by odnaleźć prawdziwe perełki związane z modą, ale pod jednym warunkiem: że pojawicie się wcześnie rano.
Przy ulicy Nadwiślańskiej 11 mijamy dawną siedzibę powojennych Krakowskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego, a od 1967 roku – Vistuli. Chwilę oddechu łapiemy w leżącym nieopodal zabytkowym budynku Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru przy ulicy Zamoyskiego 52. Polecam obejrzeć tu wystawę młodych dizajnerów i odpocząć na ławce w zacisznym, wypełnionym zielenią podwórku.

Monumentalny Gmach Główny Muzeum Narodowego w Krakowie to miejsce, które powinni odwiedzić entuzjaści mody sprzed lat. W znajdującej się tu Galerii Rzemiosła Artystycznego znajdziemy tkaniny i ubiory pochodzące od XIV do początku XX wieku. Najstarszym zabytkiem jest XIV-wieczna stuła z opactwa oo. Benedyktynów w Tyńcu. Uwagę zwracają także jedwabne pasy kontuszowe z XVII i XVIII wieku, w tym niezwykłej urody pas perski, a także XV-wieczne ornaty uszyte z importowanych tkanin włoskich. Entuzjastów mody damskiej ucieszy z pewnością kolekcja sukien z XIX i początku XX wieku, uzupełniona o akcesoria: biżuterię, bieliznę, rękawiczki, a nawet wachlarze. Zobaczyć możemy również modę oraz biżuterię z okresu przedwojennego.
Entuzjaści odzieży militarnej powinni odwiedzić działającą w muzeum galerię Broń i Barwa w Polsce, gdzie znajdziemy m.in. polskie mundury od XVIII do XX wieku. Możemy nie tylko je oglądać, podziwiając znakomite detale, ale i – w ramach programu „Dotknij historii” – przymierzyć mundur legionisty z czasów I wojny światowej.
Naprzeciwko Gmachu Głównego znajduje się modernistyczny budynek dawnego Hotelu Cracovia, gdzie w przyszłości ma powstać muzeum architektury i designu. Na parterze budynku działa ciekawy showroom prezentujący m.in. wyroby polskich projektantów mody i wzornictwa.
Na koniec czeka nas dłuższa podróż do Nowej Huty. W tamtejszym Muzeum PRL-u przeniesiemy się w czasie – powrócimy do epoki sprzed 1989 roku. Możemy jeszcze zadumać się na niedalekim placu Centralnym, wspominając kultowy w czasach komunizmu sklep Dom Mody Polskiej (os. Centrum A 1, przy placu Centralnym).
Więcej informacji: krakow.travel.pl