Romantyzm może mieć różne oblicza. Słowo to przywołuje tak wiele skojarzeń, że trudno nam odnaleźć jego prawdziwe znaczenie. Podobnie jest też w modzie. Romantycznych tendencji jest wiele, niektóre znacznie od siebie odbiegają, inne czerpią inspirację od siebie nawzajem. Próbując jednak zrozumieć współczesny trend romantyzmu w modzie, trzeba najpierw poznać jego początki a następnie alternatywne kierunki, w jakich się rozwijał.
Najstarsze oblicze romantyzmu sięga XIX wieku i oznacza ówczesny styl ubierania się. Inspiracja epoką angielskiej pisarki Jane Austen co jakiś czas powraca we współczesnych trendach i widoczna jest na wybiegach u najbardziej wpływowych projektantów. W zeszłym roku na portalu vogue.com pojawił się artykuł zatytułowany „ What Jane Austen Can Teach Us About Fashion”. Skupiał się on na współczesnych tendencjach w modzie inspirowanych strojami typowymi dla czasów angielskiego romantyzmu. Wpływ tej epoki możemy zobaczyć w ostatnich kilku kolekcjach Very Wang, Alexandra McQueena czy hiszpańskiej marki Loewe. Zwiewne bluzeczki oraz sukienki wykonane z transparentnych materiałów, z charakterystycznymi bufkami, czy tzw. linią empire. Są one co sezon dostępne również w największych sieciówkach i cieszą się sporą popularnością wśród młodych kobiet.
Osobom zainteresowanym subkulturami i modą alternatywną pojęcie romantyzmu kojarzyć się może przede wszystkim z brytyjską subkulturą lat 80.
Była ona, w swojej różnorodności, jedną z najciekawszych tendencji minionego wieku. New Romantics to połączenie punku, glam rocka i androgynicznych stylizacji. Trend zrodził się w undergroundowym klubie The Blitz w Londynie i szybko rozprzestrzenił się na ulice brytyjskiej stolicy. New Romantics oznaczało łączenie pozornie sprzecznych tendencji i tworzenie z nich całkowicie nowego wizerunku. Subkultura New Romantics to artystyczny makijaż wymykający się z jakichkolwiek ram. To także charakterystyczne wystrzępione fryzury w płomiennorudych, czarnych lub platynowych odcieniach i fascynacja takimi ikonami, jak David Bowie, Duran Duran, czy Boy George. Jak widać, romantyzm w ich wykonaniu daleko odbiegał od zwiewnych i delikatnych sukienek, które podziwiać możemy w ekranizacji powieści „Duma i uprzedzenie”.
Trzecia odmiana romantyzmu w modzie widoczna jest od kilku sezonów i co roku powraca przy okazji letnich kolekcji. To tak zwany neoromantyzm, który można podzielić na poszczególne podkategorie, jednak ostatecznie wszystkie podążają w podobnym kierunku. Romantyzm XXI wieku to muślinowe, koronkowe i transparentne tkaniny inspirowane epoką Jane Austen oraz mocne dodatki najczęściej nawiązujące do stylu punk rocka, glam rocka oraz gotyku. Neoromantyzm w modzie to na przykład długie sukienki w kwiaty, które łączymy ze skórzaną ramoneską z ćwiekami, klamrami czy rockową grafiką. To również koronkowa sukienka i ciężkie trapery nabite nitami. Inaczej mówiąc, współczesny new romantic to sporo Jane Austen z odrobiną rockowego zacięcia w stylu lat 80.
Mimo widocznych punktów wspólnych, ryzykownym jest płynne łączenie tych trzech romantycznych tendencji. Każda z fal romantyzmu pojawiała się w innym stuleciu i powstawała w odmiennych warunkach kulturowo-społecznych. Jak wszystko w modzie, tendencje te przenikają się nawzajem, jednak każda z nich mogłaby być osobną definicją romantyzmu.