Dużo się ostatnio mówi o ideologii minimalizmu. Nie chodzi w niej tylko o proste kroje ubrań czy klasycznie urządzone mieszkania, ale o kompletną filozofię, której podlegają wszystkie dziedziny życia. Do perfekcji doprowadzili ją Japończycy.
To, że ten naród kocha minimalizm, nie jest tajemnicą. Cały świat słyszał chociażby o Marie Kondo, autorce książki “Magia Sprzątania” (dostępnej na polskim rynku). Japonka wyjaśnia w niej, że czysty dom, to czysty umysł, a w zorganizowanej przestrzeni żyje się po prostu lepiej. Radzi, aby pozbyć się wszystkich niepotrzebnych rzeczy, aby poczuć, że nasze mieszkania są naprawdę uporządkowane. Według Marie, jak również sporej części jej narodu, pozytywnie wpływa to na naszą psychikę.
Ale co tu dużo mówić – wystarczy popatrzeć. Internet pełen jest zdjęć pokazujących Japończyków w ich codziennym życiu. Na uwagę zasługuje zwłaszcza wygląd ich kuchni i łazienek. Gdyby porównać je ze spiżarniami naszych babć, gdzie roiło się od pustych słoików i suszonych ziół…Moc wrażeń gwarantowana.