Dziecko też człowiek, tylko działa na trochę innych zasadach – wiadomo nie od dziś. Najmłodsi krzyczą, biegają, bałaganią, nic im nie straszne, żadne miejsce, żadne okoliczności. Zwłaszcza dzisiaj, w czasach bezstresowego wychowania, można im właściwie wszystko. Nie wszystkim to jednak odpowiada.
Poznańska restauracja Parma i Rukola Caffe &Ristorante zakazała ostatnio wstępu dzieciom do 6. Roku życia. Na ich decyzję wpłynęła wizyta rodziny, po której sprzątanie zajęło kilka godzin.
Z jednej strony trudno się dziwić. Brak dzieci w lokaku to mniej sprzątania, mniej hałasu, mniej problemów, więcej miejsca – same korzyści.
Z drugiej, swoją decyzją właściciele wywołali burzę w mediach społecznościowych. „Właśnie wprowadziliście selekcję. Szkoda, bo rozumiem, że ze swoją czterolatką zostanę wyproszona? Myślę, że warto wierzyć w rodziców. Taki incydent powinno się załatwić na bieżąco z rodzicami, którzy regulują rachunek, a nie karać wszystkich po jednej linii” – argumentuje Maria Lisiecka-Pawełczak, radna Platformy Obywatelskiej.
Bez względu na to, czy więcej jest zwolenników, czy przeciwników takiej decyzji, jedno jest pewne – Parma i Rukola nie będzie w najbliższym czasie narzekać na brak zainteresowania
Fot. facebook/parmairukola