Te śliwki zawsze poprawiają mi humor, a zwłaszcza jesienią. Dni stają się krótsze, a człowiek – nie wiedzieć kiedy – przykleja się do fotela, swojego psa, książki, herbaty i… czegoś słodkiego. Śliwki z nutą wanilii pachną obłędnie już podczas zapiekania. A oto przepis!
Składniki:
½ kg śliwek (najlepiej węgierek)
½ szklanki wody
1 łyżka masła
1 łyżeczka cukru waniliowego
4 duże herbatniki
2 łyżki śmietanki kremówki
1 łyżka serka ricotta
1 łyżeczka miodu (lub więcej)
2 łyżki ziołowo-anyżowego likieru Sambuca (lub więcej, jeśli lubicie ten smak)
Odrobina cynamonu
Przepis:
Śliwki płuczemy, drylujemy, kroimy na mniejsze kawałki (wedle uznania). Układamy w naczyniu żaroodpornym, podlewamy wodą i roztopionym masłem, posypujemy cukrem waniliowym i cynamonem. Pieczemy ok. 30 min. w temperaturze 200 st. C. Następnie studzimy, dodajemy pokruszone herbatniki i śmietankę anyżkową. Żeby ją zrobić miksujemy serek ricotta, śmietankę, 1 łyżeczkę miodu (lub więcej, w zależności od tego czy wolicie słodszą, czy mniej słodką wersję)i likier anyżowy Sambuca (uwielbiam go!). Podajemy w miseczkach lub pożeramy od razu, jeszcze ciepłe.