Co wspólnego mają ze sobą Edward Modrzejewski i Natalia Siebuła? Dlaczego modniarstwo i kaletnictwo przeżywają realny renesans? Moda poszukuje swoich korzeni, odradza się, odkrywając wspólne więzi z PRL-em i odsłaniając jego współczesne oblicze.
Zakład modniarski oczami Jolie Su
Babcia projektantki Jolie Su odwiedzała pracownię kapeluszy przy ul. Szewskiej w Toruniu od lat 50. Alexandra postanowiła nauczyć się modniarstwa właśnie tam – w miejscu, które wspomina z sentymentem – w miejscu, które działa nieprzerwanie od 1947 roku. Fantastyczna kolekcja HANDMADE HATS 13.1pokazuje dwie rzeczy. Pierwszą, że fach, od którego przygodę z modą rozpoczęła Coco Chanel nie zaniknął, i drugą, że polska rzeczywistość w PRL-u to nie tylko deficyty i szarość. Dzięki współpracy Alexandry z toruńskim zakładem modniarskim MODENA mamy okazję doświadczyć tradycyjnej jakości ręcznego wytwarzania w nowoczesnym wydaniu.
Dziś zapisujemy się na listy oczekujących na dostawę torebki od Zofii Chylak, szyjemy sukienki na miarę u Moniki Kamińskiej czy dobieramy ręcznie szyte buty u Agi Prus. A taki powrót do przeszłości pozwala na krok w przyszłość. Jak widać, kontynuacja tradycji rzemieślniczych i wysokiej jakości krawiectwa jest na to najlepszym dowodem! Nowe pokolenie twórców nadaje zupełnie inny charakter czemuś, co odrzuciliśmy, zachwycając się powtarzalnością i masowym produktem zza zachodniej granicy w początkach lat 90.
Natalia Siebuła i Dworzec PKS w Kielcach
Filip Springer w „Księdze Zachwytów” zderza nas z powszechnym myśleniem o architekturze w Polsce po 1945. I pokazuje, jak odkryć ją na nowo. W podobnym tonie Natalia Siebuła w czwartej już odsłonie projektu łączącego modę i architekturę przeprowadza nas przez sentymentalną podróż w czasie, tym razem z kieleckim dworcem PKS.
Sesja wykonana we współpracy z fotografem Piotrem Czyżem i stylistą Mateuszem Kołtunowiczem skłania do refleksji. Tak jak poprzednie realizacje (w Puławskim Ośrodku Kultury czy Audytorium Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego) pokazuje też, że moda jest tu i teraz. A tworzą ją osoby, miejsca i wspomnienia.
Futurystyczny budynek dworca zaprojektowany przez Edwarda Modrzejewskiego, Jerzego Radkiewicza i Mieczysława Kubala łączy w sobie funkcjonalność i rozmach, po cichu i niezauważenie stając się symbolem pewnej epoki. I to właśnie współczesna kolekcja „Addio” (tłum. Do widzenia!) Natalii Siebuły towarzyszy ostatnim dniom „kosmicznego” dworca PKS w obecnej formie.
Projektantka traktuje przestrzeń z uważnością i wrażliwością, co w zestawieniu z monumentalnością modernizmu pokazuje, jak na nowo obserwować i rozumieć architekturę, która choć nazywana bywa reliktem przeszłości, codziennie nam towarzyszy.
Odrodzenie PRL-u to nie tylko powstające bary z śledzikami, odrestaurowany fotel Chierowskiego w salonie czy wspominanie Relaksów. Poszukujemy własnej tożsamości – także tej związanej z projektowaniem mody. Zaczynamy doceniać to, co w PRL-u było dobre, a często wręcz niemożliwe – design z definicji. Użyteczne, ale niepozbawione widowiskowej stylistyki tworzenie, wymagające odwagi w czasach, w których lepiej się nie wyróżniać.
Natalia Siebuła „Addio”
Fotografia: Piotr Czyż
Stylizacje: Mateusz Kołtunowicz
Makijaż: Małgorzata Jagielska
Produkcja: Katarzyna Zielińska i Natalia Siebuła
Dziewczyny: Małgorzata Dąbek, Emi Buchwald, Katarzyna Worek, Paulina Serwatka.
Jolie Su „HANDMADE HATS 13. 1”
Kapelusze: Jolie Su
Zdjęcia: Magdalena Kozicka
Makijaż i włosy: Dominika Renes
Modelka: Martyna | Partisan Models
Stylizacja: Alexandra Jolie Su
Ilustracje: Agnieszka Małecka