Najdziwniejsza modowa inspiracja. Opakowanie po dużym waniliowym shake’u z McDonald’s. Pełnoziarnisty bajgiel, po brzegi wysmarowany białym serem. Ogromna paczka, pełna żelków. Brzmi smakowicie?
Do nietypowych torebek powinniśmy być przyzwyczajeni, od kilku sezonów. Chanel proponuje nam projekty, których inspiracji możemy się doszukiwać w naprawdę przeróżnych dziedzinach. Ponadto Karl Lagerfeld jest jedynym z niewielu projektantów, u którego główna inspiracja nie tylko przewija się w kolekcji, ale i w scenerii pokazu. Podwodny świat, farma czy też galeria sztuki. To tylko nieliczne, z jego wizjonerskich pomysłów. Jednak w tym roku zostaliśmy obsłużeni prawdziwie po królewsku. W markecie Chanel oraz w barze szybkiej obsługi Moschino. Zapraszamy na kulinarną podróż pełną smakowych doznań.
W supermarkecie, gdzie półki uginały się od ilości produktów spożywczych, dziewczyny robiły zakupy. Mogłoby się wydawać że to co trzymają w ręce, albo mają przewieszone przez ramię dopiero ściągnęły z półki, ale to nie produkty, a ich torebki. Karton po mleku, opakowanie po jajkach czy też torba z gumisiami.
Po wyczerpujących zakupach, głodni i spragnieni przenieśliśmy się do baru szybkiej obsługi. Gdzie panowała żółto- czerwona kolorystyka wraz z charakterystycznym logiem „M”. Nie wiedzieliśmy, czego mamy się spodziewać. Było to pierwsze menu od kiedy Jeremy Scott, został szefem kuchni w restauracji Moschino. Po jego przestudiowaniu postanowiliśmy spróbować zestawu Happy Meal oraz waniliowego shake’a.