Moda i muzyka – romans idealny? Kto kogo uwiódł pierwszy – moda muzykę czy muzyka modę, to jak pytanie o kurę i jajko. Teorii jest sporo, jednak prawda pozostanie owiana ,,nutą” tajemnicy. Może to i dobrze? Dzięki temu czar i urok tego romansu tak szybko, a może i wcale, nie pryśnie.
Niewątpliwie od lat te dwie sfery wzajemnie się przyciągają i przenikają, a ich spuścizna to niesamowite kolaboracje, które na zawsze wpisały się w historię. Inspiracja jaką czerpią artyści nawzajem z mody i muzyki jest czymś oryginalnym i jednocześnie wyjątkowo atrakcyjnym, również od strony biznesowej. Może dlatego kolaboracje są tak wyjątkowe? Bo są autentyczne, a takie rzeczy działają na odbiorców najbardziej. Prawdziwe emocje, historie, a nie powielony produkt z dopisaną wzruszającą historią, mającą na celu zwiększenie sprzedaży… Co jednak ma większy wpływ: moda na muzykę czy muzyka na modę?
Dosyć sztampowym, ale też i klasycznym przykładem wkładu muzyki do świata fashion jest Jane Birkin. Legenda głosi, że lecąc samolotem rozmawiała z prezesem Hermesa, Jean-Louis Dumasem, na temat idealnych toreb na weekend, co zaowocowało powstaniem jednej z najsłynniejszych na świecie torebek. Torba Birkin jest wykonana ze skóry krokodyla lub strusia, a jej prestiż wiąże się nie tylko z ceną, ale też z czasem oczekiwania i specjalną listą osób oczekujących w kolejce na jej zakup. Na aukcjach ceny torby sięgają zawrotnych sum kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Inny produkt, któremu reklamę i PR zapewniła muzyka, są okrągłe okulary „lenonki”. Są ponadczasowe, tak samo jak wizerunek wokalisty zespołu, który je wypromował. Byli i są tak popularni, że Wielka Brytania przestała być już tylko kojarzona z herbatą i Big Benem. The Beatles zmienili oblicze muzyki i być może dlatego fani podziwiali także ich styl. Swoimi piosenkami zapisali istotną kartę historii muzyki, ale także mieli swój udział w modzie.
Marynarki zapinane pod szyję, bujne loki, to jeden z najbardziej charakterystycznych i chętnie wówczas kopiowanych „looków”. Okrągłe okulary, które nosił John Lennon, zostały na tyle silnie utożsamiane z wizerunkiem wokalisty, że do dziś nazywamy je „lenonkami”.
Bardziej współczesnym przykładem jest popowa piosenkarka, która wpływa na modę równie silnie, co ona na nią. Lady Gaga zaistniała w branży muzycznej nie tylko dzięki swoim hitom, ale przede wszystkim dzięki szokującym i spektakularnym kreacjom.
Sukienka z mięsa, maski i abstrakcyjne kapelusze, ćwieki, koronki, lateks… Niezależnie od tego, czy nam się to podoba czy nie, ilość artykułów, postów i dyskusji na ten temat dobitnie pokazuje, że temat mody, w której nie ma żadnych granic, wciąż szokuje.
Moda stała się narzędziem, które zostało przez Lady Gagę użyte jako źródło rozgłosu. Jednak czy w tym wypadku muzyka powinna być aż tak mocno zepchnięta na bok przez temat niekonwencjonalnych strojów piosenkarki? Fanów jej pomysłowych kreacji jednak nie brakuje, a wśród nich znalazła się Donatella Versace.
Włoska projektantka zachwycona wizerunkiem Lady Gagi, a także samą jej osobą, zatrudniła ją do swojej kampanii, w której, jak sama podkreślała, chciała pokazać jej naturalne piękno. Z jednej strony to moda wpłynęła na rozwój kariery Lady Gagi i jej rozgłos, z drugiej jednak strony to ona poszerzyła granice i przełamała wszelkie konwenanse stylu. Ta zażyłość powoduje, że jej pseudonim jest utożsamiany nie tylko z branżą muzyczną, ale i światem mody.
Wśród wykonawców są też ikony, których nazwiska zna prawie każdy, niezależnie od preferencji i gustu słuchanej muzyki. To właśnie dzięki swojemu statusowi i uznaniu fanów znane marki proponują im wspólne projekty, których rozgłos osiągają spektakularne wymiary. Do ostatnich bardziej znanych, które wzbudziły wiele sensacji i zainteresowania, na pewno należą projekty Rihanna dla River Island, Kanye West dla Adidas, Madonna dla H&M oraz kolaboracja Justin Timberlake i Tom Ford. Są to artyści, którzy konsekwentnie trzymają się swojego wizerunku, a ich styl jest podziwiany przez fanów.
Jako postacie publiczne i stali bywalcy czerwonego dywanu mogą stać się świetnym narzędziem promocji dla marek modowych. Tutaj nie mówimy już o inspiracji, lecz o korzyściach, jakie dają sobie obie sfery. Gwiazdy, które również dzięki modzie zyskały status ikon, by jednocześnie dzięki temu mogły współpracować i promować konkretne marki odzieżowe – koło się zamyka.
Są też inne strony współpracy obu artystycznych światów. W kwestii samych pokazów mody nieraz bardzo istotnym elementem jest właśnie muzyka – albo w postaci samej muzy projektanta albo też dosłownie, jako podkład muzyczny. Bylibyśmy w stanie wyobrazić sobie pokaz najsłynniejszej marki bieliźnianej bez występu na żywo? Raczej nie.
Victoria’s Secret konsekwentnie tworzy pokazy zgodne z wizerunkiem marki – aniołki, skrzydła oraz przede wszystkim sama bielizna. Zapadające w pamięć show tworzy także koncert aktualnie topowego artysty, a wśród nich byli m.in. Justin Bieber czy też Taylor Swift. W Pret-a-Porter nie jest to też rzadkie zjawisko. Karl Lagerfeld co roku znajduje sobie nową śpiewającą muzę. W 2010 była to wokalistka Lily Allen, która nie tylko wystąpiła w kampanii Chanel, ale śpiewała na żywo również podczas wiosennego pokazu na paryskim fashionweeku.
Świat mody, który rządzi się swoimi prawami, wydaje się być na tyle pociągający, że uwiódł też Victorię Beckham. W przeszłości znana ze Spice Girls, które swoimi utworami zawojowało nieraz rankingi muzyczne, obecnie projektantka mody ceniona za klasyczne kroje swoich projektów oraz swój własny elegancki styl. Za czasów istnienia zespołu nie była ikoną mody, a wręcz przeciwnie!
Dlatego po rozpadzie Spice Girls, kiedy media dowiedziały się o planach założenia marki, spekulacje i wątpliwości były obszerne. Jednak nie stanęło to na drodze Victorii Beckham, której kariera i metamorfoza obróciły się o 180 stopni. Innym artystą, który pokochał modę, jest Kanye West. Raper, jak już wcześniej wspominałam, współpracował z Adidasem nad swoją kolekcją, jednak to nie koniec!
W 2011 roku Kanye zadebiutował podczas Paris FashionWeek ze swoją własną marką, przy której dostał wsparcie doświadczonych osób. Wśród nich znaleźli się duet projektantów DSquared2, Jeremy Scott oraz bliźniaczki Olsen. Muzyk bawi się modą na wiele sposobów – własna marka, współpraca z innymi, ale też pomoc przy stylizacjach swojej żony, Kim Kardashian, z której chciał zrobić ikonę stylu. Czy mu się to udało? Ocena jest już indywidualna, jednak nie może umknąć, że stylizacje Kardashian idą w lepszym kierunku, patrząc przez pryzmat jej wyborów modowych z poprzednich lat.
Przykładów oddziaływań muzyka-moda jest znacznie więcej, historia takich kolaboracji nie ma końca. Nowi artyści na scenie muzycznej i nowi projektanci wchodzący na rynek pojawiają się cały czas, a ich współpraca w różnych postaciach jest zazwyczaj pilnie śledzonym wydarzeniem. Co wpływa na co bardziej?
Dalej nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, gdyż każda historia potwierdza inną wersję. Jedno jest pewne – te dwa światy mają na siebie niesamowity wpływ, a dobrze wykorzystane stają się narzędziem marketingowym, które dla odbiorców stwarza możliwości zobaczenia i poznawania czegoś nowego, a dla samych marek i artystów pozwala na rozgłos i rozwinięcie skrzydeł. Różnorodność projektów zaskakuje, dlatego jestem ciekawa, jak w przyszłości muzyka i moda jeszcze nie raz w duecie „zawojują” publiczność.
Adriana Cybulska