Vincent van Gogh to artysta nie swoich czasów, możemy to powiedzieć z pewnością większą niż w przypadku wszystkich jego kolegów po fachu.
Za życia wytykany palcami i zamykany w zakładach psychiatrycznych, 15 dekad później staje się bohaterem oscarowymi filmów i przedmiotem głośnych badań.
Tym razem muzeum Van Gogha poddało analizie wypływ Japonii i jej sztuki na twórczość holenderskiego malarza.
W 1864 Japonia “otworzyła się” na zachodnie wpływy, co spowodowało ogólnoeuropejski zachwyt Krajem Kwitnącej Wiśni. Zachwycił się także Van Gogh, czego efekty możemy podziwiać w jego dziełach, listach, pamiętnikach.
Holenderskie muzeum stworzyło wystawę zbierającą około 60 dzieł samego artysty, ale także kolekcje grafik japońskich, które, jak sądzimy, najbardziej na niego wpłynęły. Ekspozycja ma podobno prowokować do pytań, jaki emocjonalny związek łączył Van Gogha z Japonią i czego nauczył się dzięki niej.
Można ją zobaczyć do 24 czerwca.
Więcej tutaj