Dziś pierwszy listopada, Dzień Wszystkich Świętych. U nas w Polsce, święto dużo ważniejsze i bardziej tradycyjne od wczorajszego Halloween. Prawdopodobnie wszyscy spędzamy je w gronie rodziny na cmentarzach, upamiętniając naszych bliskich zmarłych. Właśnie w tej sprawie zaapelowała ostatnio Kinga Rusin. Czego dotyczyła jej prośba?
Wiadomo nie od dziś, że prezenterka TVN jest zdeklarowaną, bardzo aktywną ekolożką. Troszczy się o zdrowie naszej planety na wiele sposobów – broni praw zwierząt i stara się zapobiegać zanieczyszczaniu środowiska. Parę dni temu opublikowała na swoim Instagramie post – ważny apel dotyczący dzisiejszego Święta.
Gwiazda przestrzega nas przed kupowaniem na groby bliskich sztucznych kwiatów. Zauważa, że są one z reguły wykonane z najgorszej jakości plastików, które nie podlegają recyklingowi.
To jest nie tylko fatalne dla środowiska, ale też nieestetyczne i nieekonomiczne. Stara plastikowa wiązanka pokryta brudem i kurzem wcale nie „zdobi” miejsca pochówku naszych bliskich przez okrągły rok! – pisze Kinga.
Zachęca zamiast tego do wybierania pięknych, świeżych, polskich kwiatów. Są nie tylko naturalne i nieszkodliwe, ale też dużo ładniejsze.
https://www.instagram.com/p/B4QA4Vwl25o/
Wypowiedź prezenterki spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony jej fanów.
Ironia losu: za życia nie kupujemy sztucznych kwiatów, bo są tandetne a zatruwamy swój świat kupując je naszym bliskim, dla których świat już jest obojętny.
Pani Kingo – ma pani rację!
Pani Kingo, popieram. Niestety wczoraj przeraziłam się, ile ludzie wynosi z giełd, targowisk itp. sztucznych kwiatów. Jako hodowca żywych byłam tym faktem załamana i nie tylko dlatego, że je produkuję i oczywistym jest, że chcę, aby się sprzedały, ale nie rozumiem, jak ludzie mogą kupować te sztuczności, które właśnie po miesiącu wyglądają, jak te na załączonych przez panią zdjęciach.
– pisali w komentarzach pod jej postem.
Nic dodać, nic ująć. Należy tylko cieszyć się, że ktoś wykorzystuje sławę w ważnym celu. I skorzystać z rady Kingi!