Kinfolk, czyli będzie pięknie. Ile razy martwiliście się o mieszanie stylów w waszych mieszkaniach? Jak często oglądacie nieziemsko piękne aranżacje napotkane głównie w internecie i myślicie: „Też tak chcę! Chcę kolorów, wzorów, zgrabnego ułożenia pozornie niepasujących do siebie elementów”. Tuż za waszymi plecami rozwija się z niesamowitym pędem wielce intersujący nurt nazywany Kinfolk, wypierający drobnymi krokami styl skandynawski.
Kinfolk to mieszanka stylów, kolorów i pasji, którym pewnie lubicie się oddawać. To też natrualne materiały, drewno, kamienie, metal, ale i dodatki, które mogliśmy znaleźć w domach naszych dziadków. Teraz wdzięcznie wpisują się w nasze wnętrza tworząc lekki eklektyzm, uwydatniając łączenie faktur, materiałów i tekstur. Czy to moment, aby usiąść na kanapie z filiżanką czekolady i zrelaksować się przy dobrej książce? Polecam zatem lekturę.
Tutaj kinfolk macie w pigułce. A jeśli to nie wystarczy, polecam internet i wyszukanie nazwiska: Paola Navone, która jest mistrzynią w mieszaniu stylów i wzorów, a także prezentuje nowatorskie spojrzeniem na design. W miejscach, które projektuje, jest pasja i to widać na pierwszy rzut oka.
Uważam, że dom to nie tylko wnętrze z żurnala, ale miejsce, gdzie powinniście czuć się szczęśliwi i spokojni. Miejsce na pokazanie waszych wspomnień i tego, kim naprawdę jesteście. Tu macie odpoczywać, czuć że to jest WASZE miejsce.
Od lat zajmuję się projektowaniem wnętrz i wierzcie mi, rzadko się zdarza, by wnętrze było odzwierciedleniem tego, kim jest jego właściciel. Zawsze stanowiło to dla mnie zagadkę, że klient, który uwielbia kolory, kocha niebieski, żółty czy czerwony, ostatecznie decyduje się na kolor beżowy.
Beżowy z brązowymi dodatkami oczywiście. I ostatecznie, mimo wielu prób namawiania klienta na skorzystanie z innych barw, pozostaje on często w swojej strefie komfortu, w bezpiecznym miejscu, którego nikt nie skrytykuje. A ja mam ochotę krzyknąć: „BE BRAVE!”. Klient, który posłucha mojej podpowiedzi jest zaskoczony, że to czego pragnął, w głębi serca wygląda tak… wspaniale.
Pokażcie, kim jesteście, czerpcie garściami z różnych stylów i zaufajcie mi – będzie pięknie.
Monika Pietras