Jesień idzie coraz głębsza… nie ma na to rady. Nie pozostaje nic, jak wyciągnąć płaszcze i swetry, zaopatrzyć w książki i seriale na jesienne wieczory i…poznać przepis na najlepszego grzańca. Trzeba szukać uroków w tej porze roku, która umie być przytłaczająca. A nie ma chyba nic lepszego niż kubek gorącego, ciepłego wina, które poprawi nam nastrój po długim, chłodnym dniu.
A więc jak zabrać się za doskonałego, klasycznego, czerwonego grzańca? Oto przepis.
Składniki (na 1 porcję):
1 duży kubek czerwonego wina, najlepiej półwytrawnego
Poł pomarańczy
Garść goździków
2-3 plasterki świeżego imbiru
Około poł łyżeczki cynamonu
Odrobina gałki muszkatałowej
Łyżeczka (lub więcej) miodu
Przygotowanie:
Do garnuszka wlewamy wino i dodajemy plasterki imbiru, mogą być pokrojone w drobniejszą kostkę, wtedy smak będzie intensywniejszy. Podgrzewamy przez parę minut na małym ogniu. Gdy wino nabierze temperatury, dodajemy do niego pół z naszej garści goździków, uprzednio rozgniatając je nożem.
Po paru minutach do gorącego, ciągle gotującego się wina, dodajemy cynamon i gałkę i mieszamy tak, by przyprawy połączyły się z płynem i nie powstał osad. Zdejmujemy wino z ognia i, ciągle w garnuszku, gdy dalej jest gorące, dodajemy miód i intensywnie mieszamy. Jeśli nie chce się rozpuścić znaczy, że nie jest wystarczająco ciepłe i należy jeszcze trochę je podgrzać.
Przelewamy wino do kubka i dodajemy pokrojoną w plastry pomarańczę (można wcześniej wcisnąć trochę soku) oraz pozostałe goździki.