Jak zarobić, siedząc w kawiarni? Umiesz rysować? Masz lekkie pióro, a kiedy piszesz, słowa same spływają na papier? Zajmujesz się hobby, które ma szansę powiększyć twoje dochody? Świetnie! Może zatem czas pomyśleć o freelancingu?
Freelancing kojarzy się głównie z grafiką, IT czy copywritingiem, jednak jako wolny strzelec możesz działać w każdej branży kreatywnej, gdzie cenione są pomysłowość, oryginalność i know- how. Dlatego jeśli szukasz sposobu na połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli twojej pasji i wymiernych korzyści finansowych – praca na zlecenie to pomysł dla ciebie.
Zanim zaczniesz
Przede wszystkim potrzebujesz portfolio. Ważne, aby było aktualne, spójne i prezentowało estetykę, w której czujesz się najlepiej. Jeśli nie masz jeszcze na koncie żadnego zrealizowanego projektu, puść wodze fantazji i stwórz tekst, identyfikację wizualną czy aplikację dla swojego „wymarzonego klienta”.
Może właśnie w ten sposób go przyciągniesz? Aby zaprezentować swoje prace nie potrzebujesz w pełni profesjonalnej strony – na początek sprawdzi się konto na portalu z portfolio online, na przykład Behance lub Carbonmade.
Podstawą pracy dla każdego freelancera jest networking, dlatego postaraj się zbudować sieć kontaktów, które zapracują w przyszłości. Przygotuj kilka próbek swoich prac i pokaż je swoim znajomym z prośbą, aby przekazali wiadomość dalej.
W ten sposób dasz się rozpoznać jako wykonawca i zwiększasz swoje szanse na zdobycie pierwszego zadania! Dla wielu freelancerów właśnie zlecenia otrzymane od „znajomego znajomego” były udanym startem kariery.
Pierwsze zlecenie
Oprócz korzystania sieci kontaktów warto rozejrzeć się na giełdach zleceń. Niestety, na największych polskich portalach ogłoszeniowych spotkasz się z licytowaniem ceny do jak najniższej. Nie chodzi jednak o to, żeby poświęcać swój wolny czas na pracę za głodową stawkę, jeśli nie zmusza cię do tego konieczność.
Staraj się wybierać takie portale, jak useme.eu, gdzie podane propozycje cenowe są widoczne tylko dla zleceniodawcy. Dzięki temu będziesz mógł wycenić pracę odpowiednio do jej jakości, zamiast równać w dół do najniższej oferty.
Kiedy otrzymasz pierwsze zlecenie, pamiętaj, aby poprosić klienta o brief. Dokładnie spisane oczekiwania drugiej strony zapewnią ci komfort pracy i ograniczą potencjalne nieporozumienia, a w konsekwencji – poprawki.
Praca zdalna jak nic innego pokaże ci także, na ile jesteś podatny na pokusy marnowania czasu.
Z prokrastynacją zmaga się niemal każdy, dlatego zamiast wpadać w poczucie winy, skorzystaj z narzędzi i technik do zarządzania czasem, takich jak Pomodoro, Trello albo Kanban.
Bezpieczeństwo i legalność
Rynek pracy zdalnej błędnie uchodzi za „szarą strefę”. Tymczasem wielu freelancerów prowadzi działalność gospodarczą, a niemal wszyscy pracują w oparciu o umowę o dzieło lub zlecenia. Założenie własnej firmy jest kosztowne i niezbyt opłacalne dla tych, którzy są zatrudnieni na etacie, a freelancing traktują jako hobby lub źródło dodatkowego dochodu, z kolei spisanie umowy o dzieło wymaga kompetencji i wiedzy, którą nie wszyscy posiadają. Do tego dochodzi także kwestia zabezpieczenie wynagrodzenia i gwarancja, że praca zostanie opłacona.
Dlatego kiedy zdobędziesz pierwsze zlecenie, rozejrzyj się za platformą, która zabezpieczy twoją płatność i zadba o rozliczenie z Urzędem Skarbowym. Wiele zagranicznych portali dla freelancerów oferuje takie usługi, prowizje są jednak wysokie, a nie wszystkie rozwiązania dostosowane do polskiego rynku.
Alternatywą są portale krajowe, jak wspomniane już useme.eu, dzięki którym wystawisz fakturę VAT bez zakładania firmy i zabezpieczysz swoje wynagrodzenie. Wszystko to w oparciu o umowę o dzieło – na koniec roku otrzymasz PIT 11, aby szybko i wygodnie rozliczyć się z Urzędem Skarbowym.
Dla pasjonatów freelancing może stać się sposobem na życie – drogą do podnoszenia swoich umiejętności nie tylko w życiu zawodowym.
Satysfakcja z osiągnięć, przyjemność z zajmowania się tym, co lubisz, poczucie twórczo spędzonego czasu to przecież miły dodatek do zarobionych pieniędzy, prawda? A ci, którzy odnajdą się w roli wolnego strzelca, może całkowicie poświęcą się pracy zdalnej? Przyjemnie by się pracowało siedząc w kawiarni, prawda?
Zuzanna Ilków
Useme