Jak się ma Twoje (foto)muzealnictwo?
Bez cienia wątpliwości wzajemne przenikanie się dziedzin sztuki odgrywają ogromne znaczenie w multimedialnym, nasyconym bodźcami świecie. Prawie każda sytuacja w jakiej się znajdujemy wymaga od nas percepcji działań twórczych – od rozwiązań typograficznych w gazetach czy na plakatach, przez gmachy budynków, formy mebli po kroje ubrań czy nawet znaki drogowe.
Wycinek tych działań zostaje ulokowany w muzeach pozwalając odbiorcy na docenienie kunsztu detalu. Aktualnie medium jakim jest prasa czy internet dało niesamowitą możliwość reprodukcji dzieł, tworząc zupełnie nowy rozdział w historii prezentacji sztuki. Otwierając szeroko znaczenie słowa ,,sztuka” dajemy sobie możliwość swobodnej percepcji rzeczywistości, nieokraszonej żadnymi sztywnymi ramami. Idąc tym tropem można śmiało stwierdzić, że każdy z nas ma na półkach w swoim domu dziesiątki, jak nie setki papierowych muzeów.
Zakładając, że wnętrza i moda mogą być traktowane przez odbiorcę w tych samych kategoriach co malarstwo czy rzeźba, można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że sesja zdjęciowa nabiera nowego sensu artystycznego. Staje się synonimem przestrzeni wystawienniczej. Architektura, meble i ubrania – eksponatami. Osoby planujące sesję, kuratorskim okiem, dobierają dzieła sztuki tak, aby ich wzajemna korelacja dawała jak najkorzystniejsze efekty wizualne.
Sesja autorstwa Jakuba Dziedzica, ukazująca kolekcję Karoliny Buszczak ,,For The Love Of Power”, w hotelu H15 Palace zaprojektowanym przez Mariolę Tomczak jest przykładem, jednym z wielu. Podjęcie się próby owego kuratorstwa zamkniętego w ramach kadru aparatu w niegdyś zamieszkałej przez arystokratyczną rodzinę Lubomirskich kamienicy. Pochylając się bliżej nad proponowanymi obrazami lawinowo ukazują się skrupulatnie dobrane detale. Zarówno zaangażowanych w realizację wnętrz jak i wyselekcjonowanych stylizacji czy nawet sposobu budowania kompozycji w jakiej całość jest prezentowana.
Posągowo piękna modelka naśladuje anielską pozę z obrazu, który wisi nad zagłówkiem łóżka tworząc scenę malarską w swoim charakterze.
Tylko po to, aby chwilę później przenieść się do ekstrawaganckiej łazienki. Kolor i bogactwo szczegółów jest motywem przewodnim. Szlachetna czerwień skóry rozlana na ubraniach modelek zostaje dodatkowo podbita w monochromatycznych, nasyconych, ujęciach, które zatopiły kobiety w bezruchu. Naturalne wzory granitowych płyt nadają dynamiki pozwalając, aby wzrok kierował się diagonalnie po dostępnym wycinku całej sceny , nie pozwalając na pominięcie ani jednego detalu.
Poruszając się w dół lustrzanymi windami hotelu gość natrafia na niezwykłe lobby, zwieńczone modernistycznymi akcentami, sztukateriami, głęboką śliwką welurowej kanapy i złotem ściany zamykającej tą przestrzeń. Popis kunsztu fotograficznego widać na zdjęciu, w którym wizualne wrażenie symetrycznego odbicia powoduje nadświetle ulokowane nad przejściem oraz tren ażurowej sukni opadający na schody.
5 trendów wnętrzarskich dla miłośników natury
Dodatkowym detalem, który wyłania się przy głębszej analizie powstałego obrazu jest pośrednie nawiązanie treścią zdjęcia (wykorzystaniem nadświetla) do inspiracji gotyckimi rozetami, które stanowiły punkt wyjścia do stworzenia spektakularnej sukni. Wybrane ubrania noszą znamiona mody ulicznej z mocnymi wpływami sztuki sakralnej i dworskiej.
Przenosząc się piętro wyżej w tej wizualnej podróży po tym współczesnym pałacu, zwiedzający trafia do sali, która nie dała po sobie poznać znaku czasu. Uwagę przykuwa niesamowita rama kominka wykonana z czekoladowego drewna – posłużyła jako kolejny eksponat na wystawie. Wernisaż odbędzie się na zadrukowanych kartkach publikacji.
Wektor intermedialny tego typu posunięć pozwala na stworzenie dzieł o niestandardowej wartości poznawczej dla każdego rodzaju odbiorcy, który zderza się z rezultatami takich działań. Nie ujmując istoty gmachom muzealnym należy przyznać, że roboczo nazwane (foto)muzealnictwo jest prawdziwą ucztą dla oczu, którą można zaserwować nie wychodząc z domu.
