Czemu młodzi Rosjanie tak tęsknią za Związkiem Radzieckim?
Ponad sto lat po Rewolucji Październikowej nostalgia za komunizmem osiąga w Rosji rekordową skalę. I wiele wskazuje na to, że sytuacja się nie zmieni. Gorącym uczuciem do sierpa i młota pałają także rosyjscy milenialsi.
66% Rosjan wolałoby żyć w Związku Radzieckim niż we współczesnej Rosji
To najwyższy odsetek od 2005 roku. Co jednak ważniejsze, wśród darzących sentymentem komunistyczną przeszłość coraz rzadziej widać emerytowanych partyjniaków. Dziś twarz nostalgii za Sojuzem wyraźnie się odmłodziła. Na parady z okazji Święta Pracy czy Rocznicy Rewolucji Październikowej zaczęły chodzić osoby, które czasów sprzed 1993 roku po prostu nie mają prawa pamiętać. Skąd ta nagła fascynacja krwawym reżymem wśród młodzieży, która, zdawałoby się, powinna być raczej liberalna i patrzeć na zachód?
Te dwa zjawiska nie muszą stać ze sobą w oczywistej przeszłości. Poradziecka nostalgia wśród młodych ma kulturowe i powierzchowne przejawy
Założone kilka lat temu jako hobbystyczne muzeum radzieckich automatów do gier w Moskwie z racji olbrzymiego zainteresowania otworzyło oddział w Petersburgu. W rosyjskich sklepach bez problemu znajdziemy produkty które swoim designem nawiązują do minionej epoki. A instytut odpowiedzialny za pielęgnowanie pamięci ofiar stalinowskich GUŁAG-ów zwraca uwagę na coraz większą rzeszę młodych zwiedzających placówkę. I na wyniki badań, jakie przeprowadził: im większe zainteresowanie, tym drastyczniej spada poziom ogólnej wiedzy historycznej na temat komunizmu.
Ze Starbucksa na urodziny Breżniewa
Zwiedzanie zimnowojennych bunkrów czy składanie kwiatów pod pomnikami jej bohaterów wcale nie oznacza u młodych Rosjan autentycznej fascynacji filozofią marksizmu-leninizmu i poparcia radzieckich rozwiązań ustrojowych. To raczej pewna moda podobna do rosnącego, powierzchownego zainteresowania piłką nożną przy okazji wielkich imprez sportowych. A właściwie jej lokalna odmiana, bo nostalgiczna tęsknota millenialsów za czasami, których nie znają, jest zjawiskiem międzynarodowym.
Od filtrów na Instagramie do kolekcjonowania winyli i golenia brzytwą
Pierwotnie termin nostalgia odnosił się do zjawiska tęsknoty za ojczyzną, jaka dręczyła żołnierzy najętych do zagranicznej służby. Ale w obecnej epoce odległości geograficzne zanikły. Za to z każdą dekadą świat, choć przestrzennie leży ciągle w tym samym miejscu, zmienia się nie do poznania. Już od lat 80. ubiegłego wieku badacze zwracają uwagę na coraz większą popularność wszelkiej maści inspiracji i nawiązań do wydarzeń czy trendów sprzed kilkunastu, maksymalnie kilkudziesięciu lat. Zjawisko to widać wszędzie – od retro filtrów na zdjęcia, przez fascynację designem sprzed lat po hasła populistycznych polityków, którzy nawiązują do „starych, dobrych czasów”.
W tej sytuacji nie powinno dziwić, że żyjący w obciążonym sankcjami, autorytarnym kraju młodzi Rosjanie wpisali się w powszechny trend poszukiwania utraconego raju. I nic nie szkodzi, że nigdy nie istniał. Zawsze można go sobie wymyślić.