Fetysze: Konsensus bólu i przyjemności

Fetysze: Konsensus bólu i przyjemności

Fetysze: Konsensus bólu i przyjemności, wymykającą się racjonalnym tłumaczeniom.

Sadomasochizm należy do kontrowersyjnych praktyk seksualnych. Powodem jest wieloznaczność sadyzmu. Sadyzm jako aspekt przemocy i wykorzystywania seksualnego wzbudza w nas uzasadnione obrzydzenie i grozę. Natomiast sadomasochizm traktowany jako komponent rytuału seksualnego, na który z pełną świadomością godzą się obie strony, to już inna kategoria.

BDSM

Czym jest BDSM? To cała subkultura seksualna. Zwolenników BDSM łączy czerpanie przyjemności z dominacji i uległości, czasem związanych z zadawaniem i odczuwaniem bólu. Co ciekawe, rytuały BDSM nie muszą koniecznie być związane z osiągnięciem orgazmu.

Są jednak często rozwiniętym spektaklem, otoczonym kostiumami, maskami, wyszukanym obuwiem, nie wspominając o wszelkiej „aparaturze” w postaci pejczy, kajdanek czy zabawek erotycznych. Nadal nie wiemy, dlaczego niektórzy ludzie nabywają tego typu preferencje.

Przyjmuje się, że wszelkie typowe jak i nietypowe fetysze seksualne powstają na drodze warunkowania. Oznacza to, że szczegóły upodobań seksualnych, w odróżnieniu od orientacji czy tożsamości seksualnej – są wyuczone. Erekcja jest szczególnie podatna na warunkowanie. Pokazują to badania, w których męską reakcję genitalną udawało się wyuczyć w odpowiedzi na najróżniejsze bodźce. Głębokie przyczyny są jednak nadal nieznane. W przypadku tendencji do uległości i masochizmu istnieją spekulacje dotyczące roli poczucia winy w procesie rozwoju seksualnego.

W wielu kulturach seksualność kontrolowana jest przez systemy religijne i naciski społeczne. W niektórych rodzinach realizowane są one bardziej stanowczo. Osobom dorastającym w poczuciu winy, związanym z ich reakcjami i fantazjami seksualnymi, może ono towarzyszyć przez całe życie.

I przybierać różne formy. Dominacja może podniecać takie osoby, ponieważ nie można ich obwiniać za przeżycia będące konsekwencją aktu dokonanego (na nich) przez inną osobę. Odgrywając rolę uległej ofiary pozbawiają się ciężaru, jakim były dla nich niegdyś ich reakcje seksualne.

Aby korzystać z form ekspresji, zawierających się w skrócie BDSM, niezbędna jest nie tylko znajomość własnej psychiki, ale i specyficzna wiedza. Znane są przypadki, w których zabawa z BDSM kończyła się na pogotowiu, a nawet jej wynikiem była przypadkowa śmierć. Wiąże się to z prostym faktem – praktyki, narażające ciało na uszkodzenie, bez względu na to czy sprawiają przyjemność – są niebezpieczne. Wiedzą o tym profesjonalni trenerzy BDSM, uczący jak w bezpieczny sposób zadać ból. „Chłoszcząc, omijamy głowę, szyję i nerki. Obowiązuje też całkowity zakaz spożywania alkoholu.

Błędy biorą się z braku wiedzy i nieprzestrzegania jasno określonych reguł. Najważniejsze jest zaufanie. Musimy obydwoje wiedzieć, że hasło które ustaliliśmy, jest sygnałem, że przerywamy natychmiast. Nie ma w tej kwestii miejsca na element pogrywania z partnerem. Hasło pada i gra się kończy” – mówi Monika, doświadczona miłośniczka BDSM.

Monika wielokrotnie spotykała się z niezrozumieniem ze strony osób niepodzielających jej upodobań.

„Niektórzy ludzie pytają się mnie czy jakby ktoś obcy chciał mi zrobić krzywdę, nie stawiałabym oporu. Jestem zaskoczona, że ludzie nie odróżniają gry seksualnej z użyciem bólu jako stymulacji od prawdziwej przemocy. Dla mnie od BDSM do nadużycia jest bardzo daleko. Ból i dominacja kontrolowana przez ścisłe zasady daje mi poczucie prawdziwej wolności. To nawet więcej niż seks. Sam BDSM jest dla mnie tym, co często ludzie starają się w sobie znaleźć w trakcie seksu. Totalnie odcięcie się od przeszłości i przyszłości. Bycie tu i teraz”.

Na pytanie, czy zawsze przyjmuje się określoną rolę w rytuałach BDSM, Monika odsłania swoją ciekawą tendencję.

„Niektórzy zawsze przyjmują rolę uległego, albo dominującego, ale wiele osób lubi też zmieniać rolę. Ja w początkowej fazie wcielam się wyłącznie w rolę dominy. Gdy pojawia się głębsza więź i znajomość przeistacza się w coś trwalszego, zaczynam mieć ochotę także na uległość.”

Monika odkryła w sobie preferencje sadomasochistyczne za pomocą stopniowego eksperymentowania, metodą prób i błędów. Jednak pary zaczynające przygodę z BDSM powinny wiedzieć, że obcują z bardzo wrażliwą materią. Nie tylko cielesną. Nie obędzie się bez wnikliwych rozmów i ustaleń. Właśnie to mamy na myśli, gdy mówimy, że BDSM ma charakter konsensualny – to znaczy oparty na zgodzie i pragnieniach obu stron. Częste nieporozumienie tej kwestii pokazuje przypadek Piotra i Natalii.

W trakcie jednej z pierwszych, wspólnych nocy Natalia wyjęła pejcz i zaczęła okładać zaskoczonego partnera. Piotr był zdezorientowany. Nie wzbudziło to w nim gorącego pożądania, wręcz przeciwnie. Natalia wspomina tę historię z wypiekami na twarzy. „Całe szczęście, że Piotr ma świetne poczucie humoru. Zaczął krzyczeć i przepraszać, że nie czytał ostatniej części <50 twarzy Greya> i nie wie co ma robić.”

Dlaczego? Po co? Zadajemy sobie te pytania, gdy stykamy się z jakąś częścią ludzkiej aktywności, będącą dla nas tajemnicą. Dlaczego ludzie to lubią? Co pociąga nas w czarnych lateksach, pejczach i kneblach? Dlaczego niektórym osobom ból sprawia przyjemność? Te pytania mogą być przedmiotem dyskusji. W przypadku BDSM najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie „jak”. Czyli jak korzystać z BDSM, aby nie zrobić sobie krzywdy, nie tylko tej fizycznej.

Aby uniknąć psychicznej przemocy seksualnej należy traktować temat pomysłów na udany wieczór jako propozycje, nigdy przymus. Wywieranie presji, czy decydowanie się na coś tylko pod wpływem lęku przed niezadowoleniem partnera, to przeciwieństwo udanej relacji seksualnej.

Warto wiedzieć, że sadomasochizm wykorzystywany w rytuałach seksualnych, to nie to samo co przemoc, chociaż używa tych samych narzędzi – dominacji i bólu. Różnicą jest konsensus zawierany między partnerami przed seksem, na mocy obopólnej zgody oraz wzajemnych sado- i masochistycznych fantazji. Jeśli nie czujemy, że sadomasochizm wynika z naszych pragnień, przygoda z użyciem pejczy może się okazać przykrym doświadczeniem. W kwestii tego konsensusu nie warto być ani uległym ani dominującym, bo można zranić kogoś lub siebie – nie sprawiając przy tym przyjemności.

ANTONINA DĘBOGÓRSKA

źródło: „Seksualność Człowieka” John Bancroft

Bondage, Dyscypline, Sadism, Masochism – to rozszerzenie znanego skrótu BDSM, za którym kryje się jeden z najpopularniejszych seksualnych fetyszy. Za mówienie o nim głośno Markiz Donatien Alphonse François de Sade, od którego nazwiska pochodzi słowo Sadyzm, spędził większość życia w więzieniu pod zarzutem naruszania obyczajów.

Więcej od loungemag
Food pairing – sztuka łączenia smaków
Skąd wiemy, gotując w domu czy w restauracji, jak dobierać poszczególne składniki, tak aby dobrze smakowały?...
Więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *