Eteryczność elewacji – nowy wymiar architektury
Współczesna architektura coraz częściej skupia się na poszukiwaniu sposobów, by budynki, mimo swojej masywnej konstrukcji, sprawiały wrażenie niemal unoszących się w przestrzeni. Nowa inwestycja w Krakowie jest tego doskonałym przykładem, a jej dynamiczna elewacja staje się metaforą ruchu, jakby sam budynek dryfował, odbijając się od zgiełku miasta.
Projektanci budynku, zainspirowani modernistycznymi formami, położyli nacisk na proste, acz wyraziste operowanie płaszczyznami i materiałami. Elewacja, przypominająca płynącą kompozycję, wydaje się rozmywać w powietrzu, jakby ciężkie, zimne płaszczyzny stopniowo zanikały. To złudzenie optyczne dodaje budynkowi eteryczności, tworząc wrażenie ruchu i lekkości. Zamiast statycznych, monumentalnych bloków, mamy do czynienia z architekturą, która wydaje się w nieustannym dialogu z otoczeniem – falując, oddychając, dostosowując się do zmiennego charakteru przestrzeni.
Ten trend w projektowaniu elewacji zrywa z tradycyjnym pojmowaniem bryły jako czegoś ciężkiego i niezmiennego. Coraz częściej architekci eksperymentują z materiałami i strukturami, aby nadać fasadom budynków lekkości, które z jednej strony pozwala optycznie „ściągnąć” ich masę, a z drugiej – dodać szlachetności i elegancji.
„Użycie szkła, lustrzanych powierzchni, perforowanych metali czy płaszczyzn o zróżnicowanych fakturach sprawia, że budynek zaczyna współgrać z otoczeniem, przejmując część jego energii i odzwierciedlając otaczający go ruch. ” – mówi Jan Kuchta z biura projektowego Bazuka.
W przypadku krakowskiej inwestycji „ZENIT”, dynamiczna, niemal falująca elewacja, nawiązuje do nostalgii modernizmu, jednocześnie przekraczając granice tradycyjnych form. To projekt, który odzwierciedla nową erę w architekturze miejskiej – erę lekkości, ruchu i elegancji, gdzie budynki stają się niemal żywymi organizmami, wpisując się harmonijnie w dynamiczne środowisko miejskie.
„Budynek jest trochę dryfującym statkiem przez tę nieoczywistą, dynamiczną elewację. Stąd moje skojarzenia powędrowały w stronę modernizmu i nostalgicznego spojrzenia na proste, płaszczyznowe operowanie materiałami wykończeniowymi”- Opowiada Kinga Mostowik – wielokrotnie nagradzana architektka i projektantka wnętrz, która zaprojektowała z inwestycji części wspólne.
Jak się okazuje zjawiska atmosferyczne i astronomia mogą stanowić doskonałą inspirację przy projektowaniu budynku
„Pamiętam, jak inwestor spytał się, co myślę o nazwie inwestycji – Zenit. Od razu odpowiedziałam: Doskonale! To bardzo nośna nazwa, otwierająca nieboskłon inspiracji i mam nawet pomysł jak to wykorzystać! Już wiedziałam, że okrągłe formy gwiazd i planet będą przewijać się we wnętrzach.
„W strefach wejściowych zagłębiłam sufit i podświetliłam dobitym światłem księżycowym. Na podłodze rzuca on cień w postaci okrągłego dywanu – wycieraczki dywanowej.
„W garażu zaś zenit zmienił położenie z nieba nad nami w uciekającą w nieskończoność przestrzeń, a linia podłogi i sufitu, przecina wszechświat nie w poziomie jak linia horyzontu, a w pionie, krojąc go na dwie strony zaparkowanych samochodów.”
Zieleń wertykalna – harmonia natury i architektury
Jednym z najbardziej intrygujących elementów elewacji krakowskiego budynku są imponujące ogrody wertykalne, które nadają całej konstrukcji niezwykłą lekkość. Choć sama fasada waży kilka ton, wydaje się wręcz rozpływać pomiędzy kaskadami zieleni, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie ruchu i eteryczności budynku. Zieleń, osadzona w pionowych strukturach, wprowadza naturalny element do miejskiego krajobrazu, łagodząc surowość i chłód nowoczesnych materiałów.
5 trendów wnętrzarskich dla miłośników natury
Dla mieszkańców, pionowe ogrody stają się niemal przedłużeniem przestrzeni prywatnych. Wpatrując się przez okna, mają widok na żywe, naturalne płaszczyzny, które zmieniają się wraz z porami roku, co wprowadza do codzienności spokój i poczucie bliskości z naturą, nawet w sercu miasta. Dla przechodniów i osób obserwujących budynek z zewnątrz, ogrody wertykalne są wyjątkowym akcentem, który przyciąga wzrok i sprawia, że fasada wydaje się niemal organiczną częścią otaczającego środowiska.