Różne są rodzaje miłości. Można kochać mamę, brata, czy żonę. Można kochać jeść albo kochać francuskie kino. A można po prostu kochać życie i żyć całym sobą. Taki był Edward Dwurnik.
Nieskrępowanie cieszył się życiem, korzystał z tego, co miał mu świat do zaoferowania.
Uwielbiał to co robił, nie sposób zaprzeczyć. Malował codziennie, sumiennie, zachłannie. Całego siebie oddawał swoim pracom, a swoje prace oddawał Polsce. Twórczość Dwurnika jest kroniką czasów współczesnych. A sam artysta mógłby być ich ikoną aktualnej sztuki.
Kochał żyć, nie dawał się tłamsić i dlatego zasługuje na pamięć.