Zespołowi uzależnienia od internetu nierzadko towarzyszą dolegliwości fizyczne, takie jak np. bóle pleców, karku i ramion, skrzywienie kręgosłupa, osłabienie wzroku, nerwowość, nadpobudliwość, zaburzenia snu, zespół cieśni nadgarstka, a nawet stany depresyjne i znaczne osłabienie potencji.
Dlatego do długotrwałej pracy przy komputerze konieczne są wygodne, dostosowane do indywidualnych potrzeb krzesła, ergonomiczne klawiatury i dobrze wyregulowane monitory, pokryte warstwą antyrefleksyjną. Pracownicy korzystający z komputerów powinni mieć również możliwość korzystania z przerw przy pracy, najlepiej spędzanych z dala od monitorów.
Jak bronić się przed nałogiem?
Na wczesnym etapie uzależnienia od internetu można uchronić się przed dalszym rozwojem nałogu na własną rękę. Trzeba uświadomić sobie charakter i rozmiar uzależnienia, a następnie wprowadzić do rozkładu dnia stałe pory, w których będziemy sprawdzać wiadomości, skrzynkę pocztową i konta społecznościowe. Warto zrezygnować z gier przeglądarkowych i wszystkich innych czynności, których wykonywanie oznacza marnowanie czasu. Spokojnie można również zmniejszyć intensywność internetowych kontaktów – lepiej zastąpić je prawdziwymi spotkaniami ze znajomymi.
A co, jeśli na takie ograniczenia jest już za późno, bo nałóg jest bardzo silny? Można skorzystać z terapii, oferowanych licznie w całej Polsce zarówno przez prywatnych lekarzy, jak i przez ośrodki zajmujące się profilaktyką uzależnień. Niektórzy pacjenci wolą indywidualną formę terapii, inni mierzą się ze swoimi słabościami podczas spotkań grupowych. Wyjście z nałogu jest możliwe, choć wiąże się najczęściej z czasową rezygnacją z komputera i telefonu. Na pewno warto spróbować.
Weronika Holeniewska z Profesjonalne Pozycjonowanie