Balansowanie na granicy dwuznaczności

Balansowanie na granicy dwuznaczności
Szczególne stany duchowe stanowią główną inspirację dla głośnej kolekcji pt. „Dlaczego ja, dlaczego ja” Marleny Czak, uczestniczki KTW Fashion Week oraz Łódź Young Fashion. Projektantka wyróżnia trzy zjawiska, które wywodzą się z różnych obszarów sztuki, a stanowią lub wywołują wyjątkowe przeżycia – Zwiastowanie, moment patrzenia na słońce i następujące powidoki oraz pointylistyczne impresje malarskie. Kolekcja balansuje na granicy dwuznaczności. Wraz z momentem przeżycia szczególnego stanu ducha, zacierają się granice pomiędzy tym co rzeczywiste, uświęcone i wyobrażone.

Marleny Czak Balansowanie na granicy dwuznaczności 1

Kolekcja balansuje na granicy dwuznaczności, głównym założeniem projektantki było balansowanie na granicy kostiumu i mody ready-to-wear. Drugim istotnym założeniem było stworzenie nowatorskich konstrukcji. Marlena Czak w niezwykły sposób pracuje z tkaniną, wykorzystując technikę filcowania na sucho. „Na specjalnej szczotce kładziemy tkaninę, na niej ścinki. Następnie specjalnym <długopisem> z trzema igłami nakłuwamy tkaninę przechodząc kolejno przez trzy warstwy – ścinki, tkaninę i szczotkę. Igły posiadają specjalne mikro haczyki, które umożliwiają splątanie włókien – mówi absolwentka ASP Łódź oraz Wydziału Wzornictwa WSUS w Poznaniu. Technika ta daje możliwość mieszania ze sobą ścinków, dzięki czemu uzyskujemy unikatowe połączenia kolorystyczne.

Marleny Czak Balansowanie na granicy dwuznaczności 2

Istotną inspirację stanowi także protorenesansowy obraz Simone Martiniego pt. „Zwiastowanie”. Obraz łączy tendencje renesansowe (profanum) oraz bizantyjskie (sacrum).

„Obraz jest zarazem baśniowy, jak i realny. Przepełniony godnością i gracją duchowego doświadczenia, jednocześnie odwołuje się do ludzkiego przeżycia” – dodaje Marlena Czak.

Przygotowanie tkanin do 16 sylwetek zajęło projektantce około 3200 godzin. Czas wykonania i misterność pracy sprawiły, że tkaniny stały się zapisem trudu, ale też wiary w utopijną wizję. Proces filcowania był tym samym rodzajem swoistego przeżycia duchowego.

Fot. Marta Kaczmarek
Więcej od loungemag
Seksownym bakłażanom wstęp wzbroniony
Nie będzie niczym nowym powiedzenie, że Facebook zdominował internet w XXI wieku. Nie dość, że sam w sobie...
Więcej