Dużo się ostatnio mówi o zbawiennej mocy ziół. A jednak wciąż wszyscy pijemy tylko miętę i czystek. Aneta Romanowska zauważyła tę monotematyczność i stworzyła Selę – markę, która specjalizuje się w odrobinę ciekawszych ziołowych mieszankach.
Jak sama podkreśla, zioła stanowią super alternatywę dla herbaty, a nawet kawy. Są smaczne, rozgrzewające, mają mnóstwo korzystnych właściwości. Nic tylko korzystać!
Jej mieszanki odpowiadają na różne potrzeby (detoks, relaks, sen), a ich opakowania są śliczne. Aneta nie chciała, by produkt kojarzył się z wyrobem aptecznym, po który sięgamy, by się leczyć. Zachęca do picia ziół dla przyjemności.
Śliczne, zdrowe, miłe,…będą również zgrabnym pomysłem na prezent.
A samo tajemnicze słowo Sela.. to imię jej psa.