Popatrzcie na jej wariację na temat słynnej Wenus z Milo. Nie znajdziecie tu antycznych kształtów. Agnieszka, absolwentka Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego, rozbiła hellenistyczną boginię na abstrakcyjne figury, przypominające rozsypane puzzle.
Trójkąty, przecinające się linie, plamy barw. Antyczne podziały i doskonałe formy ustępują miejsca pozornemu chaosowi. Przypominają, że współczesny ideał piękna uległ dezintegracji. Nie ma już jednego, złotego podziału, kanony piękna poddano transformacji, a zarazem demokratyzacji – każdy postrzega je tak, jak czuje we własnej wyobraźni.
Podobnie ilustracje Agnieszki, wymykają się dosłowności, jednoznaczności, czy to prace autorskie, czy te realizowane na komercyjne zamówienie. Każda z nich posiada własny wymiar, do którego możemy odbyć fascynującą podróż, uruchamiając zmysły i zrywając więzy świadomości. Dotrzemy wtedy do pokładów wrażliwości, która otworzy przed nami zupełnie nowy, fascynujący świat.